Czyli dzisiaj piszę o książce, której sądziłam, że nie polubię, ale w końcu polubiłam...
Nie powiem, żeby to było tak "w końcu", ale zdecydowanie do tytułu tego byłam nastawiona sceptycznie. Mowa o Pocałunku kier, którego czytania obawiałam się i to dość mocno. Bo z opisu z tyłu okładki wywnioskowałam, że będę miała doczynienia z tanim romansidłem i to jeszcze okropnie się dłużącym, bo jak można pisać o migdaleniu się przez prawie pięćset stron? Czytać zaczęłam i bardzo szybko w przygodach Lijanas i Mordana się zakochałam. Nie dość, że cudowni bohaterowie, to jeszcze zwroty akcji i otoczenie, w którym autorka umieściła fabułę! Kiedy tak wracam myślami do Pocałunku kier, to mam ochotę ponownie się za lekturę wziąć...
Pełna recenzja pod TYM ADRESEM. I zachęcam do nadrobienia tych, którzy jeszcze nie czytali, a mają ochotę na solidne fantasy z wyższej półki z mikro domieszką romansiku...
Zaciekawił mnie opis :)) Kiedyś za fantasy nie przepadałam, ale od jakiegoś czasu nawet polubiłam ten gatunek za sprawą jednej książki i myślę, że warto brnąć dalej w tym kierunku :) Może natrafię na więcej ciekawych perełek z gatunku fantasy :)
OdpowiedzUsuńNo dobra. Po opisie stwierdziłam to samo. Ale skoro coś w tym jest...
OdpowiedzUsuńale okładką to ta książka odstrasza... szczególnie stworzeniem po prawej stronie ;P
OdpowiedzUsuńSłyszałam o niej wiele razy. Nawet widziałam w księgarniach, ale jakoś mnie odrzucała ta okładka. No po prostu straszna jest. I opis też nie brzmiał jakoś oryginalnie.
OdpowiedzUsuńAle zmieniam zdanie po przeczytaniu Twojej recenzji. Teraz z pewnością ją przeczytam!
Ja też byłam pozytywnie zaskoczona tą książką ;)
OdpowiedzUsuńJestem pod wielkim wrażeniem tej książki *_*
OdpowiedzUsuńZdecydowanie muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńTo mnie zachęciłaś, bałam się, że w tej książce jest dużo romansu, ale skoro polecasz tak serdecznie, to czemu nie. ;) Ale niestety teraz masa wydatków, może w następnym miesiącu. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Hah, tez początkowo myślałam, że mi się nie będzie podobać, a potem jednak :)
OdpowiedzUsuń