30-Day Book Challenge: Day 10

Czyli ulubiona książka zaliczana do klasyki. 

 Hm, szczerze powiem, że klasyki wiele nie czytałam, ale coś tam liznęłam, już chociażby rzucając sobie wyzwanie, że przeczytam konkretnej objętości lekturę szkolną... I powiem wam, że warto było się zawziąć i czytać, bo nie dość, że było ciekawie, to jeszcze ten jeden raz ogarniałam wszystko, o czym mowa była na lekcji, a nie musiałam się domyślać i próbować łączyć że sobą faktów czy przypominać sobie, co to pisali w streszczeniu.
 Mowa o Potopie Sienkiewicza. Potop tomów ma trzy, a ja machnęłam całość w około dwa tygodnie. W połowie sierpnia uznałam, że trzeba to cholerstwo (wtedy jeszcze tak na ową lekturę mówiłam) przeczytać, choćby po to, żeby mieć przewagę nad kumpelami. I wyszło, choć za omawianie zabraliśmy się dopiero pod koniec września, ale i tak warto było przeczytać. Dla scen batalistycznych, dla zwrotów akcji i dla scenerii. I dla Andrzeja Kmicica... Dlatego tym co nie chcą czytać polecam, bo warto się zapoznać z Potopem, a ja muszę sobie skombinować pozostałe dwie części trylogii ;)

Bardzo przepraszam za moją niską aktywność na Waszych blogach! Poprzedni tydzień miałam zajechany, a wczoraj pierwszy raz byłam w pracy i zazwyczaj wracając do domu nie mam siły odpalać kompa i przeglądać najnowsze posty Waszego autorstwa. Może pod koniec tego tygodnia będzie luźniej, choć w czwartek znów lecę do pracy (WKS gra z Sevillą, lepiej wziąć jakiś hełm pancerny...) i w piątek rano jadę po resztę rzeczy w ramach końcowego etapu przeprowadzki... Powodzenia ja!
Proszę o cierpliwość, jeszcze nadrobię zaległości;)

Pozdrawiam, DżejEr

Komentarze

  1. Ja klasyki też mało czytam, choć "Krzyżacy" autora spodobali mi się, ale może to dzieki średniowieczu, bo bardzo lubię te klimaty, jak będzie z kolejnymi lekturami jeszcze nie wiem. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. nigdy w życiu nie sięgnę ponownie po książkę - wiem to klasyk, ale ja przechodziłam tortury podczas jej czytania - dobrze że już mam ją dawno za sobą :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Sienkiewicza czytałam tylko "Krzyżaków" i to jedną część, bo drugiej już nie dałam rady. Jakoś nie jestem przekonana do tego autora, więc "Potop" przeczytam dopiero wtedy kiedy będę musiała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ze wszystkich lektur szkolnych właśnie ta jest moja ulubiona :)

    OdpowiedzUsuń
  5. czytałam bardzo dawno temu i nie jestem pewna czy doczytałam do końca. W każdym bądź razie chętnie powrócę do tej historii, gdy mam już ukształtowane pewne normy i wartości, a także poglądy. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Podziwiam za to, że w ogóle można przebrnąć przez Potop. Ja nie potrafie, choć się starałam. Nie jestem w stanie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam Potop, a jeszcze bardziej Quo vadis <3. Fakt trudny język i strasznie gruba, ale naprawdę warto. Teraz zabieram się za Ogniem i mieczem, już nieobowiązkowo. Nie wiem czy zdążę, bo wypożyczone. Chyba musiałabym w trzy tygodnie się zmieścić.
    Szkoda tylko, że ludzie patrzą na ludzi czytających lektury jak na kosmitów ;/

    OdpowiedzUsuń
  8. Potopu jeszcze nie czytalam, ale mam go w planach. Krzyzacy bardzo mi sie podobali i bylam strasznie zdziwiona, ze wiekszosci moim znajomym sie nie podobalo. Ale ile osob, tyle gustow ;).

    Powiem Ci szczerze, ze jakos ja tez jestem zalatana i mam troche zaleglosci na blogach. Przez te wakacje strasznie sie rozleniwilam. Trzeba brac sie do roboty ;)

    Pozdrawiam cieplo!
    D.

    OdpowiedzUsuń
  9. Naprawdę? O_O O matko... A "Potop" to jedyna lektura szkolna, której nie przeczytałam. Odpadłam w połowie pierwszego tomu...

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie przebrnąłem przez żadną książkę Sienkiewicza... xP "Potop" to ja może sobie na emeryturze przeczytam ;D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku, liczę na to, iż pozostawisz po sobie coś więcej niż tylko dwu wyrazowe stwierdzenie "Chyba przeczytam", albo "Brzmi ciekawie". Byłabym niezmiernie wdzięczna za lekkie wysilenie się co do treści zamieszczanej w komentarzu.
Z góry dziękuję za wszelkie opinie, nie tylko pozytywne, ale i krytyczne, jestem otwarta na sugestie i skłonna do podjęcia dyskusji.