Wszyscy piszą o lutym, że jest najkrótszy, toteż ja nie będę. Ale co jest śmieszne, w tym miesiącu przeczytałam więcej niż w styczniu. Pewnie dlatego, że skończyłam pracę zarobkową i została mi tylko uczelnia. Wpadło też kilka książek, a że wprowadziłam sobie na cito zasadę pokazywania nowych nabytków tylko w miesiącach parzystych, to tym razem wrzucę fotkę, żeby się pochwalić.
Z ogłoszeń parafialnych mam informację o moim profilu na INSTAGRAMIE, który sobie założyłam i nawet coś już powrzucałam... Zapraszam :)
W styczniu i lutym zrobiłam trochę zakupów, szczególnie gdy mowa o nowościach. Niestety nie pokażę wszystkich zdobytych tytułów - brakuje między innymi Zimowego monarchy, którego przeczytałam i odwiozłam do mojego głównego miejsca przechowywania książek. Mam tam też W mocy wichru, czyli trzeci tom cyklu Teatr węży, który miał być ostatnim aczkolwiek nie jest, bo Hałas chce pisać dalej.
Pośród cieni już przeczytane, podobnie Bitwy w Świecie Tolkiena. Niebawem sięgam po Muzę koszmarów, którą będę czytała wraz z przyjaciółką. Swoją drogą - dylogie są przeze mnie bardzo mile widziane. Jestem na etapie niechęci w stosunku do wszelkich serii. Nie mam na to czasu i siły i nawet, gdy widzę ciekawe książki, ale okazuje się, że są tomem coś tam rozpoczynającym czy częścią jakiegoś tasiemca to naprawdę mam dość. Jeszcze trylogie są w porządku, bo da się w nich ciekawie rozwinąć historię i domknąć nie rozciągając niczego nadmiernie, ale pozwalając czytelnikowi na zaprzyjaźnienie się z bohaterami i rozgoszczenie w świecie powieści.
Chcę też poczytać kolejny zbiór opowiadań - obecnie interesują mnie jednotomówki, dylogie i antologie. Na celowniku mam Nanofantazje wydane w projekcie Fantazmaty. Czy się uda, zobaczymy!
Jak z planami na marzec? Jakie tytuły planujecie przeczytać?
Komentarze
Prześlij komentarz
Drogi czytelniku, liczę na to, iż pozostawisz po sobie coś więcej niż tylko dwu wyrazowe stwierdzenie "Chyba przeczytam", albo "Brzmi ciekawie". Byłabym niezmiernie wdzięczna za lekkie wysilenie się co do treści zamieszczanej w komentarzu.
Z góry dziękuję za wszelkie opinie, nie tylko pozytywne, ale i krytyczne, jestem otwarta na sugestie i skłonna do podjęcia dyskusji.