Witam w poście, w którym pochwalę się książkami, których nie mam czasu czytać. Ostatnio porzuciłam robienie podsumowań a co za tym idzie nie wstawiałam zdjęć nowych nabytków. Ostatnimi czasy jednak raz - były Śląskie Targi Książki, a dwa, moje urodziny i na gwiazdkę pora zamówić nowy regał. Serio. A, fotek będzie więcej niż jedna :)
Po prawej - zdobycze z ŚTK. Wzięłam parę swoich książek na wymianę u Śląskich Blogerów Książkowych, więc zakup poczyniłam tylko jeden. Mam Cmentarz w Pradze, o którym marzyłam od dwóch lat, Kolekcjonera kości wymienionego z Ciachem ze Świata Bibliofila, wyżej jest ta jedna książka, za którą musiałam wyłożyć kasę, czyli Kroniki marsjańskie Bradbury'ego, a jeszcze wyżej Kancelaria Grishama i Przebudzenie Kinga. Szczególnie cieszą mnie thrillery, których ostatnio brakuje mi na półce i, co za tym idzie, do czytania.
Po lewej - zdobycze z ostatnich miesięcy. Triumf Endymiona, który chcę przeczytać na przełomie listopada i grudnia, Widmopis Mitchella, który dorwałam w Tesco w koszu z książkami za grosze, a powyżej czytany na urlopie w Hiszpanii Tusz Alice Broadway. Bardzo lekka młodzieżówka z ciekawym pomysłem na fabułę, której okładka skusiła mnie do zakupu. Golem Meyrinka - klasyka z Vesperu i akcja też dzieje się w Pradze. W końcu dorwałam te dwa tytuły związane ze stolicą Czech. Mity Skandynawskie dostałam na urodziny i bardzo się jaram, bo raz, w końcu zacznę gromadzić podstawową wiedzę o mitologii nordyckiej, co planuję od paru lat i się nie składa, a dwa, Lancelyn Green był jednym z Inklingów!
Coben się tu wpakował przez przypadek. Był też w czerwcowym stosie, więc to po prostu powtórka z wcześniejszych miesięcy.
Uzupełnienie Uczty wyobraźni z cienkim TV Ciał0, ponownym podejściem do Bacigalupiego (Wodny nóż) i zasłużenie ułożonej na samym szczycie wyczekiwanej od roku Catherynne M. Valente. Może sięgnę po nią jeszcze w tym roku.
Wisienka na torcie.
Najlepszy prezent jaki dostałam na urodziny.
Święty Graal.
Biały kruk.
Muszę jeszcze coś dodawać?
Komentarze
Prześlij komentarz
Drogi czytelniku, liczę na to, iż pozostawisz po sobie coś więcej niż tylko dwu wyrazowe stwierdzenie "Chyba przeczytam", albo "Brzmi ciekawie". Byłabym niezmiernie wdzięczna za lekkie wysilenie się co do treści zamieszczanej w komentarzu.
Z góry dziękuję za wszelkie opinie, nie tylko pozytywne, ale i krytyczne, jestem otwarta na sugestie i skłonna do podjęcia dyskusji.