Hyperion


Siedmioro pielgrzymów, każdy z własną historią, swoim powołaniem, intencjami i motywacją ruszają na pielgrzymkę. Nie taką zwyczajną, bo na inną planetę - na pełnego tajemnic Hyperiona zamieszkanego przez plemię dzikich stworów, ludzi, ale i mroczną postać Dzierzby. Wokół tej nietypowej kreatury zgromadził się bowiem cały kościół, a dobór pielgrzymów do wyprawy też nie był przypadkowy. Dan Simmons stopniowo odkrywa karty, a każda kolejna wskazówka podrzucona przez autora wzmaga apetyt na więcej.

Jak wspomniałam, bohaterów w powieści, przynajmniej tych pierwszoplanowych jest siedmioro. Wydawać by się mogło, że to całkiem sporo i rzeczywiście, na samym początku trochę ciężko spamiętać, kto jest kim, tym bardziej, że w opisie Hyperiona posłużono się określeniami dotyczącymi najczęściej zawodów bohaterów, a zatem mamy świadomość, że w grupie znajduje się Kapłan, Detektyw, Żołnierz, Uczony, Konsul, Poeta i Kapitan, ale gdy narrator wywołuje imiona postaci, nieco trudniej to ogarnąć. Na szczęście ten początkowy zamęt zostaje łatwo przyćmiony bardzo intrygującą atmosferą niepewności i napięcia, a potem... zaczyna się zabawa w opowiadanie historii.

Simmons postawił na rozwiązanie z konstrukcją szkatułkową. Cała książka to tak naprawdę siedem odrębnych historii spajanych przez wyprawę na Hyperiona. I z jednej strony mamy te opowieści, a z drugiej przebitki powieści drogi, dotarcie do planety, a potem transfer do Grobowców Czasu. Właśnie dzięki temu rozwiązaniu Hyperion wypadł w moich oczach jako bardzo różnorodna historia. Najbardziej spodobała mi się opowieść Poety i coś czuję, że nawet, jeśli ponowna lektura całej książki to projekt na daleką przyszłość, to do tego jednego fragmentu wrócę choćby i jeszcze w tym roku i przeczytam jako w zasadzie samodzielne opowiadanie. Znając już całą fabułę myślę, że bez problemu dam radę wpisać sobie tych kilkadziesiąt stron w to, co pamiętam z ogółu. Myślę, że to ten rodzaj książki, w którym każdy czytelnik znajdzie sobie innego ulubieńca wśród tej zbieraniny. Ja miałam nawet kilku, ale zdecydowanie to opowieść Poety wywarła na mnie największe wrażenie, najbardziej mnie rozbawiła, okazała się historią najbardziej nietuzinkową i taką, którą zapamiętałam najlepiej.

Bardzo się cieszę, że Simmons przypadł mi do gustu. Artefakty to taka seria wydawnicza, w której mam wrażenie nie każdy tytuł jest dla mnie i nawet na wszystkie nie mam zamiaru polować, ale nie zmienia to faktu, że to kawał porządnej literatury. Simmons oprócz umiejscowienia fabuły w przyszłości, w której Ziemia upadła, a ludzie skolonizowali wszechświat porusza wiele tematów zupełnie, nomen omen, przyziemnych - rodzinna tęsknota, niespełnione ambicje, fanatyzm religijny, pogoń za tym, co nieznane i równocześnie obawa w stosunku do rzeczy, których człowiek nie rozumie. Bogactwo tego (wszech)świata sprawia, że trochę zabrakło mi obszerniejszej charakterystyki planet, na których znajdowali się bohaterowie, trochę obyczajowości, czy chociażby ukazania zróżnicowania między planetami. Oczywiście pojawia się kilka ciekawych "smaczków" związanych z samym gatunkiem, jak choćby transportale pozwalające w ułamku sekundy przenieść się z jednego odległego miejsca na drugie, nawet na innej planecie.

Hyperion nosi znamiona powieści sensacyjnej, ale nią nie jest. Natomiast trochę innego, mniej spokojnego zakończenia spodziewałam się po tej książce. Główne zainteresowanie wzbudzają poszczególne historie bohaterów, natomiast akcja "teraźniejsza" zaczyna się w klimacie wszechobecnego napięcia i niestety później to gdzieś zanika. Wędrówka do Dzierzby, a szczególnie jej finał wypadają nieco blado. W pewnym sensie zakończenie zmusza do sięgnięcia po kontynuację, ale mimo wszystko spodziewałam się na koniec większej bomby. Pomijając ten aspekt, wszelkie elementy składowe u Simmonsa jak najbardziej zagrały, stworzyły bardzo wciągającą całość, w której poszczególne elementy, wraz z kolejnymi rozdziałami dopasowujemy do siebie i sami ten świat odkrywamy. To znakomita powieść przygodowa w klimacie science fiction, ale zawierająca domieszkę wielu innych gatunków i chyba właśnie na tym siła Hyperiona polega.

Ocena: 8/10

Cykl Hyperion: 1. Hyperion, 2. Upadek Hyperiona, 3. Endymion, 4. Tryumf Endymiona

Komentarze