Sporadycznie widywałam w blogosferze sytuacje, w których autorzy blogów zmieniali nicki albo po prostu tego nie zauważałam odpowiednio często, by uznać zjawisko za powszechne. Sama jakiegoś wielkiego szaleństwa nie przewiduję, natomiast pierwsza część tego, czym podpisuję się przy recenzjach i komentarzach jest już nieco przestarzała. DżejEr wzięło się od angielskiej fonetyki liter "JR" i w zasadzie jest to skrót od mojego dawnego pseudonimu. Toteż postanowiłam wymyślić coś innego, co nawiązywać będzie do mego imienia, które, swoją drogą, daje pewne pole manewru przy wymyślaniu nicka. Także tego, teraz tytułuję się Blue. Blue Carmen. Tak, Carmen zostaje. A żeby i nie wprowadzać niepotrzebnego zamętu jeszcze przez około dwa, trzy miesiące podpisywać będę się w takiej mało zgrabnej, acz wiele wyjaśniającej formie: Blue (DżejEr) Carmen. Tyle. Pamiętać należy, że to nadal ja.
Pozdrawiam
Blue (DżejEr) Carmen
Komentarze
Prześlij komentarz
Drogi czytelniku, liczę na to, iż pozostawisz po sobie coś więcej niż tylko dwu wyrazowe stwierdzenie "Chyba przeczytam", albo "Brzmi ciekawie". Byłabym niezmiernie wdzięczna za lekkie wysilenie się co do treści zamieszczanej w komentarzu.
Z góry dziękuję za wszelkie opinie, nie tylko pozytywne, ale i krytyczne, jestem otwarta na sugestie i skłonna do podjęcia dyskusji.