Podsumowanie roku 2015 w wydaniu DżejEr


Kolejne 12 miesięcy za nami. I jak nigdy dotąd śmiem twierdzić, że to był naprawdę dobry rok nie tylko pod kątem czytelniczym. Wydarzyło się wiele fajnych rzeczy, pojawiło sporo fajnych osób, a za mną równie dużo pięknych chwil. I nawet jeżeli były grosze momenty, to ani trochę ich nie żałuję, bo wszystko, czego doświadczyłam czegoś mnie nauczyło. A teraz dosyć egzystencjalnego ględzenia, pora zobaczyć co to się w roku 2015 czytało...

Przeczytanych książek: 54 (w tym jeden pdf i Dwie wieże jako "część" jednotomowego wydania)
Ilość opublikowanych recenzji książkowych: 49
Obserwatorów: 217
Postów pojawiło się: 102
Wejść na bloga: 55958

NAJLEPSZE TYTUŁY 2015 ROKU (kolejność przypadkowa):

  1. Krew nie woda (Mike Carey)
  2. Opowieści niesamowite (Marcin Rusnak)
  3. Carrie (Stephen King)
  4. Sny bogów i potworów (Laini Tylor) 
  5. W dziwnej sprawie skaczącego Jacka (Mark Hodder)
  6. Ojciec chrzestny (Mario Puzo)
  7. Upadek króla Artura (J. R. R. Tolkien)
  8. Nawałnica mieczy (George R. R. Martin) 
  9. Starcie królów (George R. R. Martin)
  10. Dwie wieże (J. R. R. Tolkien)
  11. Siedlisko (Robert Cichowlas & Kazimierz Kyrcz Jr)
















NAJGORSZYMI TYTUŁAMI ROKU 2015 SĄ:
  1. Miasto niebiańskiego ognia (Cassandra Clare)
  2. Mniejszy cud (Magdalena Salik)
  3. Pies Baskerville'ów (Arthur Conan Doyle)
  4. Wędrujący ogień (Guy Gavriel Kay)
  5. Pierwsze dni (Rhiannon Frater)
  6. Rok wilkołaka (Stephen King)
  7. Gwiazdkowy złodziej (Mary i Carol Higgins)

















Pisarze roku:

George R. R. Martin, Stephen King, Mike Carey, Laini Tylor, J. R. R. Tolkien

Wyzwania:

Grunt, to okładka: 10 książek
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu: 129,4 cm, zabrakło mi 30, 6 cm

Plany na rok 2016? 

Żadnych wyzwań, no chyba, że osoboste, typu czytanie książek o konkretnym kolorze grzbietu. albo kończenie serii, albo jeden gatunek... Zobaczymy jak to wyjdzie, w każdym razie ogłoszenia na pewno będą na początku miesiąca, jak ktoś będzie chciał niezobowiązująco dołączyć to zapraszam :)
Jakieś konwenty na pewno w planach mam, ale nie wiem, czy wybiorę się na Pyrkon, zobaczymy, jak to będzie, kiedy już nadejdzie jego pora.

Plany czytelnicze: Poogarniać rozpoczęte serie, poczytać więcej Sandersona, Tolkiena, Kinga, Cobena, ale również doczytać PLiO przed 6 sezonem Gry o tron. Rozpocząć próby czytania po angielsku i sięgnąć po coś z literatury historycznej. Trochę więcej klasyki. Nadal są to jednak tylko plany, co jest równoznaczne z tym, że połowy ich mogę nie zrealizować. A jak już 50% zacznę, będzie dobrze. 

W każdym razie, pomimo faktu, że 2015 rok był dobry pod wieloma względami, to nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej. A więc jeszcze lepszego 2016 roku życzę!

Komentarze