Muzycznie w ostatnich tygodniach...

Czyli kawałki, które wpadły mi w ucho, których nie jestem w stanie pozbyć się z głowy i które wywołały u mnie niesamowite emocje. Przyznam, że będzie dość różnorodnie, choć zauważyłam, że ostatnio stronię nieco od ciężkich klimatów. Ale też nie do końca... Zaczynamy;)

1. Three Days Grace - Give in to me
Utwór jest coverem piosenki Michaela Jacksona, ale w tej wersji bardziej mi się podoba i pochodzi z płyty Transit of Venus. Swoją drogą muszę zdobyć jakąś płytę tego zespołu. W dodatku coraz bardziej jaram się koncertem w czerwcu. I ten wokal i w ogóle... Polecam zespół. To dzięki między innymi "Grace'om" kilka lat temu przerzuciłam się na bardziej rockowe utwory.



2. Halestrom - Unapologetic
Kolejna świetna piosenka, której klimat bardzo mi spodobał. Głos wokalistki jest świetny. Już dawno nie trafiłam na zespół w stosunku do którego odczułabym taki zachwyt pomimo żeńskiego wokalu. Ja nie lubię żeńskich wokali. A jednak ten mnie uwiódł. I nawet nie wiedziałam, którą piosenkę dać z repertuaru tego zespołu, bo kilka ich ostatni przesłuchuję. Ale Unapologetic było pierwsze...


3. Battle of the night elves
Piękna ścieżka dźwiękowa, która niesamowicie działa na emocje, jak się tak wsłuchać. A w 1:23 zaczyna się poezja... Ale nie radzę przyspieszać i przewijać do tego momentu, bo wcześniejsze partie wprowadzają nas w odpowiedni klimat i budują napięcie. Cudo!


4. Linkin Park - Roads untraveled
Nie sądziłam, że jeszcze kiedyś w poście muzycznym wrzucę utwór z repertuaru Linkinów. Co więcej, ostatnimi czasy nawet nie chciało mi się ich słuchać. Aż do wczoraj. Jakoś tak cała ta moja wielka miłość do zespołu wróciła. I pomimo faktu, że siedzę teraz w trochę innych klimatach, to wierzę, że moje uwielbienie i sentyment do zespołu Mike'a i Chestera nie minie. Będzie lepiej, lub gorzej, będę się wściekła o kolejne ich "skoki w bok" z Aokim, ale będę pamiętała jak wiele ich muzyka dla mnie w pewnych okresach życia zrobiła. No i oczywiście sierpień, stadion miejski w Rybniku, I will be there...!


5. Hypnotic - Zella Day
Utwór z Pamiętników wampirów, który bardzo wpadł mi w ucho. Pomimo tego, że jest to utwór dość mocno odbiegający od gatunków, które zwykle słucham, to nie pierwszy raz wśród muzyki z seriali trafiła się perełka, która mnie zauroczyła. Ten kawałek ma taki fajny "pazur" i w dodatku przypomina mi o postaci Caroline i tym. co się z nią aktualnie dzieje. Co więcej, taki trochę ciekawszy akcent na koniec tych poważniejszych i trochę dołujących kawałków, które były u góry.



Komentarze