Byłam już niemal pewna, że ten post się nie ukarze z prostej przyczyny - jestem chora. Na szczęście nie rozłożyło mnie do końca i liczę na to, że szybko wydobrzeję. Towarzystwa dotrzymuje mi Nawałnica mieczy i euforia na myśl o kolejnym sezonie. Jedziemy z kolejną partią moich typów w wyzwaniu! Obrazków będzie dzisiaj mniej, bo mi się nie chce...
Dzień 16 - Favorite scene (Ulubiona scena)
Właściwie motyw podobny do tego, w którym wskazywałam ulubiony moment, ale potraktuję to jako dar od losu, bo mogę sobie po raz kolejny coś wybrać.
Złota korona dla Viserysa. Moment bardzo błyskotliwego posunięcia ze strony Khala Drogo. Wtajemniczeni wiedzą, o co chodzi...
Dzień 17 - Most Annoying Charakter (Najbardziej irytująca postać)
Odpowiedź jest prosta i powszechnie znana,
że wielce nienawidzę, tego oto pana,
Co złote kłaki ma niczym lew,
Lecz niewinnych przelewa wciąż krew,
O należnej mu koronie sprzedaje blef...
A idealną miejscówką dla niego chlew.
[Autorka posta poszła zmierzyć gorączkę...]
Dzień 18 - Most naive charakter (Najbardziej naiwny bohater)
Ma zaskakiwać, czy niekoniecznie? Według mnie to Sansa. Młodziutka potomkini Neda i Catelyn Stark, która żyje marzeniami o cudownych rycerzach w złotych zbrojach i honorze każdego z nich. Pewną dozą naiwności wykazał się również Ned Stark. Może skonkretyzuję, wykazała się zabójczą dozą nawiwności... Po kimś córcia to ma ;)
Komentarze
Prześlij komentarz
Drogi czytelniku, liczę na to, iż pozostawisz po sobie coś więcej niż tylko dwu wyrazowe stwierdzenie "Chyba przeczytam", albo "Brzmi ciekawie". Byłabym niezmiernie wdzięczna za lekkie wysilenie się co do treści zamieszczanej w komentarzu.
Z góry dziękuję za wszelkie opinie, nie tylko pozytywne, ale i krytyczne, jestem otwarta na sugestie i skłonna do podjęcia dyskusji.