Dzień 26: Książka, która zmieniła moją opinię o czymś:
Intruz, który zmienił moją opinię o twórczości Stephenie Meyer. Autorka książką tą udowodniła, że potrafi doskonale pisać i choć nie wszystko mi się w Intruzie spodobało (patrz: RECENZJA INTRUZA) to była to jedna z najlepszych książek, jakie do tej pory przeczytałam. Po lekutrze byłam pełna uznania dla pani Meyer. Smutne, że po pierwsze - nazwisko jej w większości kojarzyć się będzie z mającym swój urok, ale jednak kiczowatym i obrażającym wampirzy ród Zmierzchem; po drugie: Meyer nie poprzestanie na jednym tomie.
Dzień 27: Najbardziej zaskakujący rozwój wątku lub zakończenie:
Dzień 28: Ulubiony tytuł książki
Chyba jest takich kilka, ale na pewno podobają mi się tytuły(co nie znaczy, że treść tych książek...):
Miasto zagubionych dusz
Żeglując między światami
Gromowładny
Noc blizn
Tam, gdzie śpiewają drzewa
Anima Vilis
Córka dymu i kości
Z ciemnością jej do twarzy
Takie sprostowanie, Finale już skończyłam jakiś czas temu. To źle, że płakałam rzewnymi łzami na zakończeniu? Może powinnam popracować nad moją rozchwianą psychiką, czy coś...
OdpowiedzUsuńTak, musiałam wspomnieć o Castorze, bo mimo, że dawno skończyłam całą serię (podobnie z resztą jak Harrego Pottera) Feliks nadal zajmuje szczególne miejsce w moim sercu. Chyba sFIXowałam. ;D
Intruza w domu mam, ale jakoś nie kwapię się, żeby po niego sięgnąć. Nazwisko autorki trochę mnie od siebie odstrasza, zwłaszcza, że Zmierzch, który na początku zdawał się mieć jakiś potencjał, okazał się w rzeczywistości kiczem. A szkoda.
Widzę, że też zaczytujesz się w "Darach anioła". Ja właśnie będę zaczynać "Miasto szkła". Bo przecież nie wyskrobałam tych kilku marnych drobniaków na próżno. ;D
Mnie INTRUZ urzekł - na końcu nie potrafiłam zatrzymać łez. drugiej pozycji jeszcze nie poznałam, ale jest w planach :)
OdpowiedzUsuńIntruz wolno się rozkręcał, ale sama książka jest dobra;) Miasto szkła teraz czytam i nie przeczytałam co napisałaś o tej powieści, bo boję się, że ktoś zdradzi mi jakiś istotny szczegół xd
OdpowiedzUsuńZraziłam sie do ''Zmierzchu'' dlatego nie mam ochoty na ''Intruza'' może kiedyś mi się odmieni, ale teraz nie :) A ''Dary anioła'' to też nie moja bajka :)
OdpowiedzUsuńhttp://qltura.blogspot.com/
Meyer w ogóle nie czytałam. Tytuły podałaś bardzo ciekawe.
OdpowiedzUsuńMusze w końcu się wziąć za Intruza ): pozdrawiam (:
OdpowiedzUsuńIntruz jest fajny, wciągający i tak głęboki że idzie się utopić, choć jak go streściłam raz mamie to było sporo śmiechu z wątku miłosnego.
OdpowiedzUsuńZ tytułów które mi się podobają ze brzmienia to chyba tylko "Czarna Księga Sekretów". W przypadku reszty w tytule zawsze są ludzie. No może jeszcze "Chmara wróbla". Nigdy nie zapomnę jak mi się zawieruszyła i ten mój tekst do braci " Wiem że to może głupio zabrzmieć, ale szukam chmary wróbli" XD Do tej pory się śmiemy na widok stada wróbli.
O tak rozwiązanie zagadki w "Mieście Szkła" to było coś ;)
OdpowiedzUsuńIntruz i trzecia część Darów dopiero przede mną, ale już niedługo sama wystawię opinię :D
OdpowiedzUsuń