Ulubiona bohaterka
Na to miano zasługuje Chess Putnam - bohaterka serii autorstwa Stacii Kane. Chess jest czarownicą na usługach Kościoła. Tropi duchy i odsyła je tam, skąd przyszły, żeby tylko śmiertelnicy mogli zaznać spokoju, podobnie rzecz się tyczy umarłych. Zbłądzone dusze mogą liczyć na usługi panny Putnam, a pragnące zemsty powinny mieć się na baczności. Ale postać Chess to nie tylko niekończące się zlecenia do wykonania z polecenia Kościoła. Dziewczyna mieszka sama i musi radzić sobie z niewielkim budżetem i... uzależnieniem. Chess jest ćpunką i miewa swoje lepsze i gorsze momenty. Zazwyczaj nieufna stara się jakoś przetrwać w dzielnicy, w której aż się roi od dilerów, szmuglerów, zakazanych zaułków i walczących ze sobą gangów. Nie idealność Chess sprawia, że bohaterka wydaje się nam bardziej ludzka. Oczywiście nie omieszkam wspomnieć o perypetiach sercowych. Żadnej słodyczy. W przeważającej części życie miłosne Chess to kłody rzucane pod nogi i niełatwe relacje w świecie porachunków mafijnych w środowisku degeneratów.
Uwielbiam Chess za jej postawę, umiejętności radzenia sobie w przeróżnych sytuacjach i charakterek, który już nie raz dał się we znaki innym bohaterom.
Ach, również przepadam za tą bohaterką, choć nie jest moją ulubioną. Zasadniczo - potrafi wkurzyć czytelnika. Nieraz denerwowała mnie tym swoim: "och, jak ja cierpię! Jaka jestem biedna!", ale generalnie podobała mi się jej postawa jako silnej kobiety. :)
OdpowiedzUsuńRównież lubię silne kobiety w literaturze. Więc nie dziwię się, że ją wybrałaś. ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie znam tej serii..
OdpowiedzUsuń