HIGH FIVE - Ulubione postacie literackie




HIGH FIVE! to nowa akcja, w związku z którą na blogu pojawiać się będą rankingi ulubionych, najlepszych, najbardziej interesujących, bądź najgorszych książek, filmów, gier, postaci, itp...

Dzięki temu zarówno czytelnicy mogą poznać bliżej blogerów, jak i blogerzy czytelników, jeśli ci będą chętni na podzielenie się swoimi przemyśleniami i opiniami.

Klikając TUTAJ można zdobyć więcej informacji o akcji i przejrzeć tematy, które się dotychczas pojawiły.

Tym razem zechcę podzielić się rankingiem ulubionych książkowych. Do stworzenia tego rankingu trochę popędziło mnie ze względu na to, że pojawił się już kolejny temat :) A zatem...

1. Shane Collins

Dwudziestoletni (w chwili obecnej, czyli tomie 8) jak najbardziej ludzki i buntowniczy mieszkaniec Morganville - miasta, którego życie toczy się pod okiem bezwzględnych i zdecydowanie nie oczodajnych, a palących się w słońcu wampirów. Shane'a pokochałam od chwili jego pojawienia się w części pierwszej i ta miłość trwa niezachwianie od dwóch lat. Nie jest ideałem, ma wiele wad, ale jego chęć walki i niesienia pomocy, jak też lojalność urzekają. Chłopak z trudną przeszłością, którego miłością okazała się Clair. Uwielbia chilli i gry video z mordowaniem zombie w roli głównej. Że też nie można go przekalkować do rzeczywistości...

Tutaj powinna pojawić się jakaś ilustracja przypominająca książkowy wygląd bohatera. Niestety, żadne z proponowanych przez użytkowników internetu zdjęcie mnie nie zadowala, a nie chcę iść na łatwiznę. Więc kolejne postaci też będą bez grafiki, sorry Winnetou.

2. Patch Cipriano

Wiele różnych opinii na temat serii Szeptem już się naczytałam. Mam do sagi sentyment i ja uwielbiam. I co jak co, Patch jest jej największym plusem. Jego teksty, charyzma i styl bycia... Ach, no ja wiem, że to się zrobiło dość powszechne - mam na myśli umieszczanie niegrzecznego chłopaczka i cnotliwej szaromyszkowatej nastolatki w romansie, ale akurat Patch jest wykreowany niesamowicie dobrze. Dla niego czytałam kolejne tomy i dla niego przeczytam całość jeszcze raz. Mroczny, tajemniczy i nieprzewidywalny...






3. Carnival

Anielica raz w miesiącu nawiedzając Deepgate w powieści Noc blizn Alana Campbella. Bardzo cyniczna, ale również bardzo trafnie oceniająca sytuację. Ktoś (nie powiem kto, żeby spoilera nie było) rzucił na nią klątwę i od tamtej pory przez jedną noc urządza w mieście krwawą łaźnię. Potem w wyniku czaru, jaki na nią rzucono musi zrobić sobie tyle blizn ile ludzi zamordowała. Nie mogę doczekać się, kiedy sięgnę po kolejne tomy - jak była trylogia na przecenie, to wzięłam tylko pierwszą część, a teraz nigdzie drugiej i trzeciej nie ma...





4. Lijanas

Przeczytany niedawno Pocałunek Kier na długo utknął mi w pamięci i choć postać Mordana powaliła mnie na kolana, to żeby było sprawiedliwe, właśnie uzdrowicielkę postanowiłam umieścić w rankingu. Lijanas niezaprzeczalnie również mnie urzekła niezłomnością i umiejętnością nieuginania się pod apodyktycznie zachowującym się barbarzyńcą. Niech ten jeden raz okaże się, że to będzie miało kontynuację...









No dobra, było sexy (chłopaki), filozoficznie (Carnival), odważnie (Lijanas), a zatem na ostatnie miejsce wybieram postać, z której ust każda padająca sylaba doprowadza mnie do śmiechu, a akcje z udziałem tegoż jegomościa nie pozwalają spokojnie czytać książki dalej, bo pięć razy do konkretnych fragmentów wrócić trzeba.


5. Giguhl
Znany czytelnikom serii o Sabinie Kane. Seria urban fantasy doprawiona odpowiednią ilością humoru sytuacyjnego dzięki demonowi właśnie podbiła moje serce. Giguhl jest genialny, wspaniały i urzekający. Towarzyszy Sabinie od chwili, w której go przywołała i choć nie raz przysparza jej kłopotów, to stał się ważnym elementem jej codzienności. Nadal jestem trochę w tyle z serią, bo dwóch najnowszych tomów jeszcze nie przeczytałam, nad czym bardzo boleję. Ale się nadrobi, spokojnie...








I to na tyle z dzisiejszej spowiedzi. Aż mnie serce boli jak pomyślę, jak wiele postaci się nie zmieściło, ale cóż, takie są zasady zabawy i po prostu trzeba swoje typy poddać ostrej selekcji. Ale jestem zadowolona ze swojej ekpiy. Jest róznorodnie i ciekawie i...

I może zechcecie podzielić się swoimi propozycjami? Albo odnieść się do moich? Miłego popołudnia!

Komentarze

  1. Patch ma coś w sobie :)
    Lijanas.. polubiłam ją, ale w ogóle Lijanas + Mordan! Obłędna para!

    OdpowiedzUsuń
  2. znam tylko Patcha - polubiłam go, ale moją zdecydowaną faworytką jest Scarlett O'Hara, kocham ją calutkim sercem <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Nikogo nie znam z Twojej listy, nie moje klimaty

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaskoczyłaś mnie tą listą, bo żadnej z tych postaci nie kojarzę, oj, muszę ponadrabiać zaległości. Na "Pocałunek Kier" i "Szeptem" już od dawna ostrzę sobie ząbki, a o reszcie książek muszę poczytać, kto wie, może jakaś przypadnie mi do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Patch jest taki jakiś wyjątkowy :) Też bym go umieściła :)
    Reszty niestety nie znam :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyznam szczerze, iż znam tylko Patcha. I w sumie nic dziwnego - nie moje klimaty. ;]

    OdpowiedzUsuń
  7. Z twojej listy kojarzę tylko Patcha. I zgadzam się z tobą, został bardzo dobrze wykreowany przez autorkę. Gdyby nie on chyba nie dotrwałabym do końca serii :)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie seria "Szeptem" stoi spokojnie na półce i czeka na lepsze czasy :). Bardzo mnie zainteresowała książka "Noc blizn", więc zapisałam sobie tytuł w zeszycie :D. Giguhl jest niesamowity i żałuję, że go na swojej liście nie umieściłam. I jeszcze "Pocałunek kier" muszę kupić...ehh..kasa mi się kończy :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Z tych postaci znam tylko Patcha, którego szczerze nienawidzę. :P Rany! Co za nadąsany, wyniosły typ - mój znienawidzony typ bohatera. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja się pochwalę i powiem, że znam i Patcha i Shane'a. xD
    Na razie czytałam tylko dwie cz. Szeptem i wolę Patcha tego z pierwszej części.. A co do Wampirów z Morganville i Shane'a - czytałam dopiero 1 część (czyli pół pierwszej księgi), ale też był bardzo fajny. :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak zrobię listę własnych ulubionych postaci to dam ci znać. Co do twoich to tak jak większość tutaj kojarzę tylko tego tajemniczego upadłego anioła Patcha, ale w mojej liście raczej go nie będzie. Nie mój typ :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Patcha już niedługo poznam, muszę tylko podkraść całą serię od koleżanki :)).

    OdpowiedzUsuń
  13. Shane! Jest mój i go nie oddam xD

    OdpowiedzUsuń
  14. Patch! Tak! Na mojej liście też jest :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Co do pierwszego miejsca absolutnie się zgadzam! <3
    Jednak ja za Patch'em szczególnie nie przepadam.
    Obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  16. Muszę przyznać, że nie znam żadnej z tych postaci. Co do moich typów jednego jestem pewna - w rankingu umieściłabym Soneę z Trylogii Czarnego Maga. Nad resztą musiałabym się długo zastanawiać ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku, liczę na to, iż pozostawisz po sobie coś więcej niż tylko dwu wyrazowe stwierdzenie "Chyba przeczytam", albo "Brzmi ciekawie". Byłabym niezmiernie wdzięczna za lekkie wysilenie się co do treści zamieszczanej w komentarzu.
Z góry dziękuję za wszelkie opinie, nie tylko pozytywne, ale i krytyczne, jestem otwarta na sugestie i skłonna do podjęcia dyskusji.