The Versatile Blogger

Za nominację pięknie dziękuję MEGAN :)

A zatem, żeby być oryginalnym...

1. Nadal nie potrafię pisać z pamięci nazwy tej zabawy blogowej;) Żeby stworzyć tego posta musiałam przekopać styczniowe archiwum i aż się dziwię, że mi się chciało, ale może to z powodu chwilowego ożywienia pierwszymi łykami popołudniowej kawy.

2. Jestem na nauczaniu indywidualnym. W styczniu był zabieg na nogę i jestem uziemiona... Nauka w domu męczy, ale cóż, matura za pasem, a ja będę lepiej przygotowana.

3. Lubię denerwować ludzi. Czasem, gdy naprawdę się uprę, potrafię być okropna. Zdarza mi się przegiąć i wtedy trzeba odkręcać... Ale na samotność nie narzekam, więc da się jeszcze ze mną wytrzymać :)

4. Piszę coś, co w porywach nazywam książką. Skrycie marzę o wydaniu owego "czegoś". Nieskromnie rzeknę, że jestem już w połowie drugiej części, a zaplanowałam sobie trylogię. Żeby tylko jeszcze chciało mi się pisać...

5. Najlepiej funkcjonuję w godzinach 22. - 02. Jeżeli tylko nie jestem czymś wyjątkowo wykończona, moja wena ożywa jak nigdy, zdolność do ciętego ripostowania i żartowania również. Nie ważne, o której muszę wstać na drugi dzień. Czasem mam ochotę robić wszystko naraz: czytać, pisać, rysować, przerabiać biżuterię... I mniej więcej około godziny 1. powtarzam sobie "Noc jeszcze młoda" i... tworzę dalej.

6. Pod koniec lutego skończy się moje uziemienie i choć nadal będę uczyła się w domu (tempo przerabianego materiału nierównomierne do tego, co robimy w szkole), to wreszcie będę mogła się gdzieś ruszyć. Na liście mam księgarnie (aaaach, nareszcie!), zakupy ciuchowe i kino (Intruz, Piękne istoty, Ciepłe ciała w marcu i Czerwień rubinu...), jak też wypady do koleżanek na nocki. I weź tu człowieku zapieprzaj do matury...

7. Aktualnie, dla pobudzenia słucham sobie Iron Maiden... nie jestem metalówą, ale bardzo lubię zespół;)

I to chyba na tyle. Niestety, nikomu nie pozwolę dostąpić zaszczytu napisania w swoim poście "Zostałam/łem nominowany przez DżejEr" bo po prostu nie mam tej chwili weny (co innego za 7 godzin...). Padam na twarz po 2h zegarowych angielskiego i wcześniej takiej samej ilości udawania, że przeczytałam Jądro ciemności. Krótkie, ale nie... nie ma bata, nie tknęłam. Aczkolwiek przez chwilę miałam taki ambitny plan.

Czytam Intruza, jestem w połowie, za kilka dni powinna pojawić się recenzja. I nie mogę doczekać się filmu.



Komentarze

  1. Gratuluję nominacji :) Życzę dalszych sukcesów.
    Intruz <3 Już nie mogę się doczekać, aż pojawi się w kinach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też nie umiem napisać z pamięci tej nazwy;)
    Na Intruza czekam z niecierpliwością.

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawe informacje - współczuje uziemienia :(

    OdpowiedzUsuń
  4. O, czytasz Intruza! Czekam z niecierpliwością na recenzję :)
    Bardzo ciekawe odpowiedzi. Kto wie, może kiedyś przeczytam twoją trylogię? A tak właściwie o czym piszesz? Zaintrygowałaś mnie :) Też kiedyś chciałam, ba nadal chce, napisać książkę, ale moje lenistwo i brak weny są takie męczące :D

    OdpowiedzUsuń
  5. UWIELBIAM Iron Maiden, po Beatlesach to mój drugi ulubiony zespół. :) Z resztą samego wokalisty, Bruce'a, również słucham, niesamowity ma głos.

    OdpowiedzUsuń
  6. Haha, powiem ci, że ja przeszłam przez "Jądro ciemności" (kilka lat temu) i na szczęście szybko o niej zapomniałam. Nic ciekawego. :) No cóż, jestem ciekawa, jak zrecenzujesz Intruza, tym bardziej, że go już czytałam i jestem normalnie zszokowana (pozytywnie) tym, że p. Meyer tworzy coś innego, oryginalnego i żywszego niż Zmierzch. A fil - już chyba tryylion razy widziałam zapowiedzi i wprost nie mogę się doczekać <3 :). Jak spartolą film, to ich po prostu uduszę!
    Pozdrawiam serdecznie! :)
    D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam twoje : KEEP CALM AND LISTEN TO LINKIN PARK! <3

      Usuń
    2. Wiadomo, jedyny sposób, żeby "keep calm" ^^

      Usuń
  7. Intruza czytałam wieki temu i bardzo mi się podobał :) Również nie mogę się doczekać ekranizacji.

    OdpowiedzUsuń
  8. Intruza próbowałam przeczytać, ale zrezygnowałam po kilku kartkach.
    Nie zazdroszczę uziemienia w domu...
    Też lubię denerwować ludzi, a szczególnie rodziców <3
    Życzę weny, by Twoja książka dalej się tworzyła :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Intruza uwielbiam i czekam z niecierpliwością na film :P

    Dodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie :)
    http://ksiazkowy-kacik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawi mnie recenzja, a tego typu tagi mnie irytuja.

    OdpowiedzUsuń
  11. Również kiedyś pisałam opowiadania, ale mi przeszło. Chyba po prostu nie miałam konsekwencji, porzucałam pisanie po paru rozdziałach. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Też z niecierpliwością czekam na "Intruza". Mam przeczucie, że to będzie dobry film.

    OdpowiedzUsuń
  13. Hehehe, skąd ja znam ten stan przy pisaniu "książki". ;D

    Na Intruza też czekam. :D Zamierzam się wybrać na to z kumpelą ;D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku, liczę na to, iż pozostawisz po sobie coś więcej niż tylko dwu wyrazowe stwierdzenie "Chyba przeczytam", albo "Brzmi ciekawie". Byłabym niezmiernie wdzięczna za lekkie wysilenie się co do treści zamieszczanej w komentarzu.
Z góry dziękuję za wszelkie opinie, nie tylko pozytywne, ale i krytyczne, jestem otwarta na sugestie i skłonna do podjęcia dyskusji.