Jeże. Najeżona kłopotami namiętność (Hugh Warwick)

 


Książki tyczące się szeroko pojętej natury, a w szczególności dzikiej przyrody, zyskują wciąż na popularności i ciężko znaleźć wśród zwierząt gatunek, który nie doczekałby się jeszcze szczegółowej analizy na kartach publikacji. Mówimy oczywiście o lekkiej literaturze, takiej, która dostarcza wiedzy w sposób przystępny, w książce, którą można wziąć ze sobą do pociągu, czy na plażę. Czytaliście już coś o jeżach? Jeżeli nie, to ta książka będzie znakomitym wyborem. Hugh Warwick, pasjonat jeży, a z zawodu ekolog dzieli się z czytelnikami swoim spojrzeniem na świat, jego świat, który kręci się wokół niewielkich kolczastych tuptusiów.

Książka nie ma na celu w naukowy sposób charakteryzować gatunek, jakim jest jeż. Oczywiście znajdą się w niej informacje dotyczące stylu życia, potrzeb czy typowych dla tych zwierząt zachowań, ale większość treści zajmują jednak opowieści Hugh o jego przypadkach z udziałem jeży. Jako ekolog 
prezentuje różne sytuacje, w których mogą znaleźć się zwierzęta w wyniku kontaktu z terenami zamieszkałymi przez ludzi. Czy to w ogródku, czy w domu.

Ważni w opowieściach Hugh są też ludzie. Nie tylko ci, którzy kontaktowali się z nim, by pomógł w razie niespodziewanej wizyty dzikiego przybysza, ale i członkowie stowarzyszeń na rzecz ratowania zwierząt czy instytucji powiązanych z ingerowaniem ludzi w środowisko naturalne. Autor uzmysławia, jak zadbać o kawałek mały kawałek świata tak, aby stał się przyjazny dla jeży, których naturalne środowisko nieubłaganie się kurczy. Książka niewątpliwie ma walor edukacyjny, przekazując konkretne informacje na temat postępowania w przypadku znalezienia jeża, czy też młodych osesków, w stosunku do których powinno się zachować wyjątkową ostrożność.

W kwestii języka chwilami czuć braki pod kątem redakcyjnym. Zdarzały się fragmenty, w których nadużywano powtórzeń i to nie w wyniku szczegółowego opisania problemu, lecz ciągłego powielania przekazu. Zdaję sobie sprawę, że ciężko znaleźć dokładny synonim dla nazwy zwierzęcia, ale we fragmentach, w których w kółko powtarza się to samo można po prostu postawić na skrócenie tekstu. Poza tym kilka informacji zawartych przez Hugh nie do końca wydawało się odpowiednich, szczególnie w książce, której autorem jest pasjonat tych zwierząt. Można odczuć lekki rozdźwięk, gdy w jednej publikacji zawarto opowieści o wieloletniej fascynacji jeżami, ale wtrącono też przepis na przyrządzenie jeża. Niekiedy Hugh zdaje się przekraczać granice w swoim przekazie, które powodują lekką konsternację, może niesmak. Nie rzutuje to na odbiór całej książki, ale pozostawia pewne rysy na całości, o których ciężko zapomnieć.

Ważną kwestią podnoszoną w książce jest zwrócenie uwagi na próby zmieniania świata. Hugh mówi o tym, jak zrobić mały krok i uczynić kawałek naszej rzeczywistości lepszym dla jeży. Pokazuje, że nie trzeba wielkiego wysiłku, by ułatwić dzikiej przyrodzie istnienie. Wielokrotnie udowadnia, że jeże potrafią skraść serce człowiekowi i że nie potrzebują wiele, by czuć komfortowo. To lektura odpowiednia na wakacje, pozwalająca, w trakcie wypoczynku na łonie natury zająć myśli czymś interesującym i wzbogacającym o nową wiedzę. Autor uzmysławia czytelnikowi w jakiej bliskości z dziką przyrodą pozostaje, nawet jeśli jego posiadłość mieści się w miejskiej zabudowie. Opowiada o jeżach z wyraźnym uwielbieniem. Nie szczędzi bogatych w szczegóły anegdot z udziałem zwierząt, z którymi związał się jeszcze na etapie studiów i z którymi więź przetrwała przez lata.

|tyt. oryg. A Prickly Affair, Hugh Warwick, wyd. Marginesy, 301 str., 2008, 2021|

Za książkę dziękuję portalowi Bookhunter.

Komentarze