Świat dla ciebie zrobiłem (Zośka Papużanka)

Tak, pokaż post wcześniej całą górę książek i żal się, że z tego co zdobyłaś można by zbudować iglo, a potem pisz w kolejnym poście o czymś WYPOŻYCZONYM.
_______

Zbiór autorstwa Papużanki dość ciężko ocenić w standardowych kategoriach i to nie dlatego, że składają się na niego przeróżne teksty. Mamy tu do czynienia z, na mój gust, wyrywkami, wątkami, czasem całkiem sporymi fragmentami otaczającej każdego rzeczywistości i historiami, których źródło być może leży za ścianą każdego z nas. Autorka w różnorodny sposób podejmuje tematykę relacji międzyludzkich, skomplikowanych bardziej i mniej ukazując w specyficznym ujęciu różnice charakterów, punktów widzenia i tego, jak to się nam na tym ziemskim padole żyje.

Jeden problem mam ze stylem, bo autorka postawiła w opowiadaniach na konwencję zapisu nurtu świadomości. Tekst książki to praktycznie rzecz biorąc nieokrzesane myśli kłębiące się i pączkujące w głowie każdego z nas. Jasne, to powszechne i normalne, ale nie koniecznie jest przystępne w lekturze kilku tekstów z rzędu. Nieco to irytowało, choć momentami się przyzwyczajałam. Sądzę jednak, że to taka konwencja w której trzeba się trochę odnaleźć i nie każdemu się uda.

Kilka obrazów nosi znamiona karykatury, niektóre pewnie z premedytacją mają zirytować czytelnika, niektóre zapaść na dłużej w pamięci. Pierwszy raz miałam w głowie myśli dotyczące dalszych losów bohaterów, których życia poznałam jedynie fragmentarycznie, zdarzało się, że nie chciałam się z niektórymi postaciami rozstawać, w niektórych przypadkach odkrywałam cząstki swoich własnych schematów myślenia czy działania.

Ciekawe, aczkolwiek niespecjalnie odkrywcze. Może nie miało takie być, może tylko miało coś pokazać.

|tyt. oryg. Świat dla ciebie zrobiłem, Znak Literanova, 219 stron, 2017|

Komentarze