Do tej pory nie rozpisywałam się szerzej an temat mojego zamiłowania do poematów Williama Shakespeare'a, bo uważałam, że nie do końca jest o czym pisać. I stało się - trafiłam na sztukę, która spowodowała, że jednak coś do powiedzenia o klasyku literatury angielskiej mam. Juliusz Cezar traktuje bowiem o mordzie dokonanym na tytułowym bohaterze, rozgrywa się naturalnie w antyku i wzbudza niesamowite emocje.
Nie ukrywam, że dramaty sobie cenię. Czyta się je szybko, zazwyczaj swoją treścią są w stanie co najmniej zaciekawić i w dodatku stanowią ciekawą odskocznie od czytanej na codzień prozy. Nawet fakt, że w szkole uczyli o tym, jak wszystkie dramaty się kończą nie zniechęca mnie do porzucenia tego rodzaju literackiego.
W Juliuszu Cezarze dochodzi do dramatycznych wydarzeń, ale to, co najbardziej mnie w czasie lektury "dręczyło" był fakt, że nie byłam w stanie jednoznacznie stwierdzić, po której "stronie" się opowiadam. Zarówno Cezar jak i jego otoczenie nie cechowali się jednoznacznie dobrymi bądź złymi charakterami (akurat o samym Cezarze nie dodwiadujemy się wiele i szybko schodzi on ze sceny, jednak nie byłam w stanie do reszty go znienawidzić) i ciężko dokonać tu jasnego podziału bohaterów. Owszem, widać co robią i łatwo ocenić ich jednostkowe działania, ale w szerszym ujęciu, gdy spojrzymy na kontekst tych działań okazuje się, że już nie tak łatwo bohaterów poprzydzielać do konkretnych kategorii.
Ach, gdyby można ducha tego zabić,
A szabli ostrzem ciała nie rozdzierać!
Lecz duch Cezara z krwią tylko wypłynie;
Więc, przyjaciele, zabijmy Cezara
Dłonią bez trwogi, lecz bez nienawiści.
Uwielbiam patos i uwielbiam dramaturgię, więc ciężko dziwić się, że akurat ta sztuka Shakespeare'a tak przypadła mi do gustu. Nie ma w niej zbyt wiele humoru, który doceniałam w innych działach tego autora, ale podoba mi się ta klasyczna twórczość w obu wydaniach. Juliusz Cezar skradł mi jednak serce i jestem ogromnie ciekawa, czy któraś ze sztuk równie mocne emocje we mnie wzbudzi. Na uwagę niewątpliwie zasługuje również błyskotliwy styl, którym napisano dzieło. Oczywiście zachęcam do lektury, nie tylko tego, ale też innych dzieł Shakespeare'a. Trafiłam już i na te bardziej rozrywkowe, te bardziej baśniowe i tą tutaj, o Juliuszu, która należy do poważniejszych, więc sądzę, że każdy znajdzie coś dla siebie.
Moja ocena: 9/10
Tytuł oryginału: Julius Ceasar
Autor:William Shakespeare
Wydawnictwo: Wolne lektury
Ilość stron: 88
Rok wydania: ok 1599.
Cytat zapisany kursywą pochodzi ze sztuki.
Komentarze
Prześlij komentarz
Drogi czytelniku, liczę na to, iż pozostawisz po sobie coś więcej niż tylko dwu wyrazowe stwierdzenie "Chyba przeczytam", albo "Brzmi ciekawie". Byłabym niezmiernie wdzięczna za lekkie wysilenie się co do treści zamieszczanej w komentarzu.
Z góry dziękuję za wszelkie opinie, nie tylko pozytywne, ale i krytyczne, jestem otwarta na sugestie i skłonna do podjęcia dyskusji.