Liebster Blog, który to już raz nie liczę...


Nie liczę, ale dziękuję! Dziękuję za nominację Hersusowi z Co myślę o... i już spieszę odpowiadać :)

1. Jaką książkę zabierzesz na bezludną wyspę?
Grę o Tron oczywiście.

2. Co najbardziej denerwuje cie w zachowaniu innych blogerów?
Krótkie, mało treściwe komentarze "na odwal" i recenzje, które w 3/4 objętości są opisem fabuły.

3. Co cię skłoniło do blogowania?
Blogowanie dawnej kumpeli, która zachęciła mnie do tej formy uzwenętrzniania się i wyrażania opinii o różnych rzeczach.

4. Jak sobie radzisz z brakiem weny do pisania?
Staram się pozbierać myśli i skoncentrować na kluczowych kwestiach, o których chcę napisać, trzymając się konkretyzowania.

5. Jak bardzo ważna jest dla ciebie okładka książki? Czy interesująca oprawa bardziej zachęci cię do jej przeczytania?
Okładka jest dla mnie ważna, ale nie najważniejsza, choć ciekawe wydania (na przykład zdobienia na kartkach, grafiki w środku) sprawiają, że mam ochotę sięgnąć po książkę nie zastanawiając się o czym jest. Ale zazwyczaj, aby sprawiedliwości stała się zadość i widzę książkę z nieciekawą okładką, to i tak czytam opis fabuły i zaglądam do środka, żeby nie dyskryminować żadnego tytułu ze względu na wygląd zewnętrzny.

6. Czy od zawsze byłeś/byłaś molem książkowym? Czy jakieś wydarzenie lub osoba zachęciły cię do czytania?
Na pewno ukłon należy się dziadkowi, który wprost uwielbia książki i zawsze zachęcał mnie do czytania. Ale nie, nie zawsze byłam molem książkowym. W gimnazjum czytałam dla rozrywki sporadycznie, podobnie w podstawówce. No chyba, że liczy się literatura fachowca, jeździecka. Na większość okazji dostawałam książki o koniach.

7. Z którym bohaterem lub bohaterką książki poszedłbyś/poszłabyś do kawiarni?
Z Jace'm z Darów Anioła, z Tyrionem, nie wiem, czy Ygritte się liczy, bo znam ją tylko z serialu. Z Katniss i Galem, z Gandalfem, z Legolasem, z Fedrą (Strzała kusziela), z Joscelinem (jak poprzednio), z Felixem Castorem (seria autorstwa Mike'a Careya) i jeszcze z Patchem i z Panem Tumnusem... Do kawiarni poszłaby ze mną cała wycieczka.

8. Czym twoim zdaniem jest spowodowany spadek czytelnictwa w Polsce?
Podejrzewam że dzisiejszym stylem życia "w biegu", wszechobecnym panowaniem internetu, który nas brutalnie uzależnił i zżera nam multum czasu. No i ceny książek też nie zachęcają do sięgania po książki, bo jak rzekł na spotkaniu autorskim Sapkowski, książka kosztuje tyle, co litr wódki, a to już jest poważny wybór...

9. Czy pamiętasz swoją pierwszą przeczytaną na poważnie książkę? Pomijając lektury szkolne.
Podejrzewam, że był to Mój kary Anny Sewell.

10. Najbardziej udana ekranizacja książki.
W pierścieniu ognia

11. Lubię czytać książki, bo...
pracuje moja wyobraźnia i z każdą kolejną stroną odkrywam kawałek tajemnicy, którą stworzył inny człowiek w swoim umyśle.


Komentarze

  1. Ten Liebster Blog jest już do porzygania. Serio! Jak ktoś mnie nominuje to odpowiadam mu w komentarzu pod postem - dobra metoda! Ja z chęcią poszłabym z Gale'm (ino tylko we dwoje :P) :). No dobra, jeszcze z Patchem :P i Starkiem (Dom Nocy) :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS: Zawsze, kiedy wchodzę na Twój blog bawię się z duszkiem <3. Skąd to cudo zaczerpnęłaś? ;D

      Usuń
  2. Dziadkowie zawsze spoko <3
    Także uważam, że W pierścieniu ognia to niesamowita ekranizacja. Chociaż nie jestem pewna, czy w moim rankingu byłaby na pierwszym miejscu ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Również tak mam z weną, tylko, że podczas czytania książki, zawsze robię sobie notatki jako główne wątki, o których chcę napisać, polecam każdemu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja jestem wśród tych blogerów, którzy cię irytują?
    Zgadzam się. W pierścieniu ognia to udana ekranizacja. ;)
    Ja jak nie mam weny to włączam muzykę i przypominam sobie całą książkę i wtedy przychodzą pomysły na łączenie słów. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne odpowiedzi :) Ciekawe co ten Sapkowski mówi. Ale on to zawsze umie ująć w proste słowa to o czym wszyscy myślą :) Mnie także denerwują komentarze "na odwal", jak do trafnie nazwałaś ;) Takie komentarze od razu się wyłapuje, a nie jest miło, że ktoś nie przeczytał posta nad którym pracowało się dosyć długo- takie komentarze nie przynoszą radości :) Mam nadzieję, że ja nie popełniłam tego błędu u ciebie, a jeśli tak , to człowiek uczy się przez całe życie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku, liczę na to, iż pozostawisz po sobie coś więcej niż tylko dwu wyrazowe stwierdzenie "Chyba przeczytam", albo "Brzmi ciekawie". Byłabym niezmiernie wdzięczna za lekkie wysilenie się co do treści zamieszczanej w komentarzu.
Z góry dziękuję za wszelkie opinie, nie tylko pozytywne, ale i krytyczne, jestem otwarta na sugestie i skłonna do podjęcia dyskusji.