Tak jak obiecałam, dodaję go dzisiaj. Nabytków jest pięć, w tym jeden listopadowy. No i zagadka z poprzedniego posta zostaje rozwikłana. Niestety, nikomu nie udało się odgadnąć zestawu, jaki sprezentował mi Mikołaj. Najczęściej padały propozycje World War Z i Mechaniczna księżniczka. Pierwsza część się zgadza, a druga to...
...Kłamca. A teraz ładnie, po kolei wszystko, od dołu do góry:
1. Strzała kusziela (Jacqueline Carey) - sama sobie kupiłam w ramach dofinansowania świątecznego, a że było tylko za dychę, w dodatku nie mała cegiełka i zarekomendowane jako intrygujące mnie erotyczne fantasy (intrygujące, bo się jeszcze z takim nie spotkałam) to jakże mogłam nie wziąć?
2. World War Z (Max Brooks) - co ciekawe wiele słyszałam opinii o tej książce i to bardzo różnych. Sporo pochlebnych, jak mi mniej. Wstyd przyznać - pierwsza książka o zombie z jaką mam styczność. Kocham zombie, ale jakoś nigdy się nie złożyło, żebym miała okazję o nich czytać. Jestem bardzo ciekawa tej lektury!
3. Kłamca (Jakub Ćwiek) - już zaczynałam tęsknić za piórem naszego polskiego fantasty i co? Jak na zawołanie mam Kłamcę, na którego czaiłam się już od dawna...
4. Numery 3: Przyszłość (Rachel Ward) - nabytek jeszcze z listopada. Świetna seria, dla odświeżenia chyba będę musiała czytnąć sobie tom poprzedni, ale to tylko z własnego "widzimisię", bo treści kolejnych części tylko w nielicznych kwestiach się wiążą.
5. Hobbit (J. R. R. Tolkien) - jako, że uwiódł mnie styl mistrza fantasy, a na lekturę drugiej części chwilowo się nie zanosi no i do tego wszystkiego wydanie kieszonkowe było za jedyne 9,50 to czemu miałam tak to zostawić?
Jestem bardzo zadowolona z nabytków z tego miesiąca. Dwie ładne cegły zasiliły moja biblioteczkę, ale coś mi mówi, że jeżeli będą to wciągające lektury to czytanie nie zajmie mi więcej jak dwa tygodnie...
Końcówka grudnia zapowiada się intensywnie na blogu, bo mam w zanadrzu recenzje do napisania, jak też podsumowane grudnia i roku i jeszcze jedną książkę chcę skończyć w tym miesiącu. Trzymajcie kciuki :)
Pozdrawia DżejEr!
World War Z ♥ Widzę, że nasze stosiki się ze sobą zgadały, bo obydwie mamy te książki :D Nie mogę się doczekać Twojej recenzji z ''Hobbita'' i ''Kłamcy''. Zapowiada się ciekawa lektura :3
OdpowiedzUsuńPowodzenia w czytaniu i recenzjach. Jak ja uwielbiam patrzeć na stosiki :)
OdpowiedzUsuńciekawy stos Hobbita czytałam a pozostałych jeszcze nie poznałam - miłego czytania
OdpowiedzUsuńPiękny stos!
OdpowiedzUsuńHmm... Jestem ciekawa ''Numerów''. Nie czytałam jeszcze pierwszej części, więc muszę się za nią zabrać. ''Kłamcę'' widziałam w bibliotece, więc może przeczytam.
Życzę miłego czytania i Pozdrawiam!
weronine-library.blogspot.com
Również uwielbiam pióro Jakuba Ćwieka i gratuluję tego, że masz Kłamcę na swojej półce. Reszta stosu równie ciekawa i naturalnie czekam na recenzje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
tym razem chyba nic dla mnie :<
OdpowiedzUsuńErotyczne fantasy? Bardzo ciekawe, pierwszy raz slyszę o czymś takim. :)
OdpowiedzUsuńKłamcę czytałam dawno temu i w ogóle mi się nie spodobał niestety.
Kłamca! <3 miłego czytania :)
OdpowiedzUsuń"Numery" *_* Moja ukochana seria ;)
OdpowiedzUsuńwiktoriansblog.blogspot.com
Ojej, żadnej książki dobrze nie obstawiłam. Chyba pójdę się pociąć tępą stroną noża. :C
OdpowiedzUsuńA tak na serio to bardzo ładny stosik. Taki DżejErowy. Ale jeszcze lepszy ten kościotrupek chowający się za butelką. Zapewne to strażnik, ale cosik za mocno się odchudzał. Nawet przez święta nie nabrał ciałka. :)
Pozostaję mi życzyć miłego czytania.
Pozdrawiam. :)
Piękny stosik, będę czekać na recenzje. Za Hobbita sama chcę się zabrać :)
OdpowiedzUsuńZ Twojego stosiku czytałam tylko "Hobbita", jedną z nielicznych lektur szkolnych, które dobrze wspominam :) I trzymam kciuki, żeby Twoje blogowe plany się spełniły :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
izkalysa
Gorąco polecam Strzałę Kusziela, oprócz erotyki, w dość specyficznych klimatach otrzymujesz kawał świetnego fantasy w genialnie wykreowanym świecie, z rozbudowaną i (co nie częste!) sensowną polityką.
OdpowiedzUsuńKłamcę polecam również w ramach lekkiej i przyjemnej rozrywki.
Właśnie sobie zakupiłem pierwszy tom "Numerów" za śmieszne 7 zł! Po nowym roku zabiorę się za czytanie :)
OdpowiedzUsuń"Kłamcę" jak i "Hobbita" cztałam i naprawdę warto poświęcić na te książki troszkę czasu :) A na "World War Z" i "Strzałę Kusziela" czaję się juz od dawna, mam nadzieję, że wkrótce uda mi się je przeczytać.
OdpowiedzUsuń'Hobbita' musze koniecznie przeczytać :)
OdpowiedzUsuń"Hobbita" czytałam dwukrotnie. I pewnie jeszcze nie jeden raz powrócę do tej historii :) Miałam też okazję czytać "World War Z", którą jednak porzuciłam, totalnie mi nie podeszła - wina formy, w jakiej historia została napisana, te wszystkie reportaże, wywiady, za duży chaos jak dla mnie, za dużo osób, historii, brak ciągłości fabuły, a tego niestety nie lubię.
OdpowiedzUsuńAle nic. Życzę Ci przyjemnej lektury :)
Ostatni stosik - to brzmi dumnie :D
OdpowiedzUsuńZ tego co pamiętam to sugerowałam, że to będzie "Kłamca" :P
Z tą Księżniczka nie trafiłam, a zaproponowałam ją chyba dlatego że ze wszystkich najwięcej o niej słyszałam i uznałam że św. Mikołaj też :P
Miłego czytania :)
OdpowiedzUsuńPolecam "Numery" Wszystkie. Wszystkie części. Moja ukochana trylogia :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnej lektury życze
OdpowiedzUsuńMi seria "Numery" totalnie się nie podoba. :D Choć mam te dwie części ostatnie do przeczytania. ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę oczywiście miłej lektury, Hobbit jest genialny!
No cóż... Trochę Ciebie u mnie nie było, jednakże cieszę się, że po kilku miesiącach znalazłaś chwilkę dla mnie. Dziękuję :*. Wybaczyć? Nie muszę ;)
OdpowiedzUsuńJa też się nie popisałam, wpadałam do Ciebie od czasu do czasu :P. Z Twoich nabytków jakoś do niczego mnie nie ciągnie. Ja podobnie jak ty, planuję opublikować jeszcze jedną recenzję oraz podsumowania. Miesięczne (za grudzień) nie będzie trudne, ale za to blogowe za cały rok, to dopiero wyzwanie! Czymam kciuki, Ty też za mnie czymaj! Lecę, muszę skończyć książkę! ;D
Zazdroszczę Kłamcy :) Czytałam całą serię Numery, nawet dobra.
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki, trzymamy! ;) Zazdroszczę "Kłamcy" strrraszliwie- Lokiego chcę poznać już od dawna. :D "World War Z" miałam ostatnio wypożyczyć z biblioteki, ale uznałam, że zdecydowanie za dużo biorę książek do domu, więc zrezygnowałam. Poczekam sobie na Twoją jej recenzję i dopiero wtedy pobiegnę po powieść Brooksa do biblioteki. :) "Hobbita" czytałam...4, albo...5 lat temu muszę, więc do niego powrócić. Na razie jednak znajduje się on 100 kilometrów od mojego domu, w Krakowie u kuzyna, więc pasowałoby go wpierw odzyskać. :p
OdpowiedzUsuńMiłej lektury! :)
Ja też trzymam, na pewno się uda. :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że wszystkie książki z chęcią bym przeczytała. Choc szczególnie "Kłamcę", bo mam ochotę na polską fantastykę. Z autorem nie miałam jeszcze styczności. ;)
Hobbita serdecznie polecam, cudowna lektura. Polecam przed filmem, by lepiej odnaleźć różnice. ;)
Pozdrawiam.
Końcówka roku prezentuje się bardzo zacnie. :)
OdpowiedzUsuńSuper stosik, przyjemnej lektury życzę. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Z "Kłamcą" zgadłam :D 'World..." oglądałam wczoraj z siostrą. :D Świetny stosik, miłego czytania. :)
OdpowiedzUsuńSame świetne pozycje. Miłego czytania!
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej z tych książek, ale zastanawiałam się nad "Kłamcą". Przyjemnej lektury. ;)
OdpowiedzUsuńo i przypomniałaś mi o Numerach :) wieki temu czytałam pierwszą część, planowałam kolejne i...zupełnie o nich zapomniałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne książki! Szczególnie "Hobbit" i "Kłamca". :)
OdpowiedzUsuńA gdzie to takie spotkanie było? :D
Usuń