Dwie książki to dwie książki, ale trzy książki to już stos. A zatem zaprezentuję tutaj obiecane uzupełnienie, dokumentację fotograficzną nabytków z sierpnia. Oczywiście nie wszystkich.
Od góry:
1. Iskra - Amy Kthleen Ryan (Nareszcie! Pierwsza zapowiedź tej książki pojawiła się na początku marca. Dopiero kilka dni temu na stronie Empiku wreszcie była dostępna w sprzedaży... I wreszcie mam i już się czyta;)
2. Wariant - Robinson Wells (Zrecenzowane >TU< bez większych wiwatów i opadniętych szczęk. Bardzo przeciętne rzekłabym)
3. Chłopcy - Jakub Ćwiek (Zaraz jak skończę... Kilka innych książek, które czekają w kolejce biorę się za kontynuację pierwszego tomu! A zaglądałam do środka i cóż... leci ślinka, leci...)
A teraz zaprezentuję obiecane wczoraj przy podsumowaniu stworzone przeze mnie zakładki:) Już jakiś czas chodziło za mną zrobienie jakichś kilku i nawet chciałam wciągnąć siostrę młodszą do wycinania i sklejania, ale się nie dała. No więc przyjechałam do Wałbrzycha, okazało się, że mam trochę czasu wolnego i... ta daaa:
I to tyle mojego wywodu na dzisiaj;) Wracam do lektury Iskry, lub oglądania Dynastii Tudorów. Ach, ale mnie uzależnił ten serial...
Od góry:
1. Iskra - Amy Kthleen Ryan (Nareszcie! Pierwsza zapowiedź tej książki pojawiła się na początku marca. Dopiero kilka dni temu na stronie Empiku wreszcie była dostępna w sprzedaży... I wreszcie mam i już się czyta;)
2. Wariant - Robinson Wells (Zrecenzowane >TU< bez większych wiwatów i opadniętych szczęk. Bardzo przeciętne rzekłabym)
3. Chłopcy - Jakub Ćwiek (Zaraz jak skończę... Kilka innych książek, które czekają w kolejce biorę się za kontynuację pierwszego tomu! A zaglądałam do środka i cóż... leci ślinka, leci...)
A teraz zaprezentuję obiecane wczoraj przy podsumowaniu stworzone przeze mnie zakładki:) Już jakiś czas chodziło za mną zrobienie jakichś kilku i nawet chciałam wciągnąć siostrę młodszą do wycinania i sklejania, ale się nie dała. No więc przyjechałam do Wałbrzycha, okazało się, że mam trochę czasu wolnego i... ta daaa:
W większości jak widać są to wycinki z gazet, starych kalendarzy szkolnych i karteczek, które kiedyś namiętnie zbierałam, a obecnie, mając po kilka egzemplarzy jednego wzoru postanowiłam wykorzystać te nadprogramowe. No i od wczorajszego poranka babrałam się z klejem i zrobiłam niesamowity bajzel na biurku, na którym wala się pełno po nadcinanych (jest takie słowo?) arkuszy papieru kolorowego, trochę tektury i kartonu i masa ścinków. No i oczywiście klej. Klej przeterminowany, który swoją datę ważności miał do czerwca tego roku. Swoją drogą nie miałam pojęcia, że klej może mieć datę ważności...
30-day Book Challenge: Day 14 - Książka zekranizowana, której film całkowicie ją zniszczył.
Hm, zastanówmy się, ile to ja ekranizacji widziałam.
Chyba ciężko mi wskazać taką książkę, ale... Ale mogę trochę pomarudzić na:
-I-
Ekranizację Igrzysk śmierci. Średnio wyszedł film i uważam, że można było wszystko inaczej trochę pokazać. A już najbardziej wkurzyła mnie końcówka. Przecież oni wzięli te cholernie jagody do ust. W książce...
-II-
Ekranizację, czy też adaptację Pamiętnika księżniczki. Owszem, główna bohaterka charakterowo się zgadzała, ale z wyglądu... Ojej no! Mia nie miała długich włosów, nie nosiła też okularów. Michael był zabójczo seksowny, Grandmere ekscentryczna i bardzo surowa dla swojej wnuczki. Tak kluczowe kwestie powinny zostać zachowane!
-III-
Ekranizację Pięknych Istot. Owszem, książka była słaba i nudnawa, ale liczyłam, że film trochę ożywi w mojej głowie obraz z lektury. Nic. Null. Nuda, smęcenie, nic nadzwyczajnego... Ethan brzydki, Lena niezbyt. Mówię "Nie" kolejnym częściom, zarówno w wersji filmowej, jak i papierowej...
I to tyle mojego wywodu na dzisiaj;) Wracam do lektury Iskry, lub oglądania Dynastii Tudorów. Ach, ale mnie uzależnił ten serial...
mam w planach pierwszy tom "Iskry" - "Blask".
OdpowiedzUsuńcudowna ta zakładka-lusterko! zainspirowałaś mnie, chyba w ten ostatni wakacyjny dzień zrobię podobną. jak mi się uda. :D
Polecam ci 'Chlopców', ja się świetnie bawiłam.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ci "Chłopców", a co do ekranizacji - "Igrzyska śmierci", jako film wyszedł bardzo słabo, gdzie książki są warte uwagi :)
OdpowiedzUsuńSuper, cała trylogia "Igrzysk" jest po prostu czarująca, film taki sobie, może druga część będzie lepsza ;) Fajne zakładki :D Zapraszam do siebie: http://naszksiazkowir.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń"Pięknych istot" obejrzałam 10 minut i wyłączyłam, bo to jakaś kompletna klapa.
OdpowiedzUsuńAż nabrałam chęci na przeczytanie "Chłopców" bo widzę takie zachwyty ;) Też zwróciłam uwagę jak Ema na tą zakładkę zwierciadło- fajny pomysł. W ogóle fajnie, że spełniasz się twórczo ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
U Ciebie zawsze jest "bogato". Podziwiam Cię za to ile czytasz, ile ekranizacji lub adaptacji filmowych porównujesz z książkami... :) To sie nazywa prawdziwa PASJA. :)
OdpowiedzUsuńStrasznie zazdroszczę Ci Iskry i Chłopców!
OdpowiedzUsuńJa taki bogaty stosik miałam w zeszłym miesiącu. Teraz przybyło trochę więcej pozycji. ;) U mnie podsumowanie pojawi się dopiero za kilka dni, ponieważ mam zaległe recenzje do publikacji. :)
OdpowiedzUsuńZakładki urocze. :)
A co do książek, które zniszczył film. Trudno mi powiedzieć, bo żadnej książki z wyżej wymienionych nie przeczytałam. Natomiast obejrzałam "Igrzyska śmierci", w których się zakochałam i "Piękne istoty" - film całkiem, całkiem. :)
Pozdrawiam!
D.
Sporo zakładek :) I sporo W.I.T.C.H :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad pierwszą częścią - "Blaskiem", ale nie byłam do końca przekonana :)
Fajnie, że chce Ci się "bawić" w robienie zakładek. :)
OdpowiedzUsuń"Chłopców" czytałam, jestem bardzo ciekawa Twoich wrażeń :-)
OdpowiedzUsuńNie ma mowy. Raz już nie wyszło z filologią japońską, z archeologii nie zrezygnuje. Zamierzam próbować w innych uczelniach które mają końcowe rekrutację. Głupio trochę, bo bardzo chciałam do Łodzi, a tak zostałabym w domu i tylko dojeżdżała...
OdpowiedzUsuńCo do zakładek to ja co chwila dorabia, ale jak wspomniałam kiedyś piękne nie są.
Fajnie że potrafisz znaleźć czas dla siebie. U mnie to ciągle narzekają, że nic nie robię, ale na dobrą sprawę dla hobby i tak czasu nie mam...tak dziwnie.
Słyszałam wiele o Pyrkonie. To potężny konwent. :) Mam nadzieję, że jak tam zabawisz, to na blogu pojawi się relacja. :)
OdpowiedzUsuńNa Koneconie było mega. :)
I to jest najważniejsze. Fajnie, że wiesz po co blogujesz. :)
Oglądałam Pamiętnik Księżniczki, ale muszę przeczytać też, bo tego jeszcze nie zrobiłam :D
OdpowiedzUsuńCo do Igrzysk Śmierci to też mam się do czego przyczepić, ale co do jagód to spójrz na to z punktu widzenia reżysera. Wziąć do ust ok, ale potem musieliby je wypluć prawda? a to już przecie mniej romantyczne :P
OdpowiedzUsuńJa ci zazdroszczę, że masz tyle czasu na czytanie i prowadzenia bloga o oglądaniu ekranizacji i braniu udziału w innych imprezach już nie wspominając.;D
Bardzo podobają mi się te zakładki. Karteczki z WITCH też kiedyś zbierałam, ale raz w przypływie natchnienia wywaliłam wszystkie do kosza :P.
OdpowiedzUsuńMiłego czytania!
Dynastia Tudorów! <3 Nice. :) Miłego oglądania ^^
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że Igrzyska - film, zniszczyło książkę. Produkcja nie oddała fenomenu powieści. Nie czuć było emocji, nie odczuwalne było to zmaganie się bohaterów z własnymi słabościami i lękami. No i aktorzy. Mimo, iż lubię Jen, to jako Katniss... ciężko mi się ją oglądało. Niemniej, "WPO" też oglądnę, choćby dla porównania z moją ulubioną częścią trylogii...
Natomiast zazdroszczę "Iskry"! Strasznie chciałabym ją przeczytać. Czekam na recenzje. :)
Pozdrawiam!
Sherry
Bardzo ładne zakładki, co do stosu to "Chłopców" bym bardzo chętnie schrupała ;0 Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń